piątek, 17 kwietnia 2020

6. A jeśli nie chodzi o zakrzywienie przestrzeni?

   To chyba należałoby uwzględnić to, że ciała, te okrążające wspólny środek masy, jeśli tworzą ciasny układ, mają masę grawitacyjną mierzalnie mniejszą, niż suma ich mas z osobna. Wtedy powinna być pełna zgodność z obserwacją# (patrz niżej), modelu, który próbuję tu przeforsować. [Przypominam, że deficyt masy grawitacyjnej nie jest moim wynalazkiem. Ja tylko inaczej zdefiniowałem masę grawitacyjną, bardziej zgodnie z duchem newtonowskim.]  
  Ostatnio (doniesiono w lutym 2016) przeprowadzono doświadczalny test ogólnej teorii względności, potwierdzający przewidywania tej teorii w odniesieniu do fal grawitacyjnych. Chodzi o doświadczenie w urządzeniu LIGO (Laser Interferometer Gravitational Wave Observatory). Tym razem mowa o odległym, ciasnym układzie dwóch czarnych dziur – sądząc z analizy danych, gdyż obiektów tych oczywiście nie dostrzeżono. Gdy te czarne dziury zlały się w jedną, to znamienne, jej masa stała się mniejsza, niż łączna masa obiektów przed tym wydarzeniem. Według mnie, już to potwierdzałoby wydatnie, dziś nie znane, istnienie grawitacji dualnej. Opisałem to już wcześniej, także w artykule, poświęconym grawitacji Wszechświata. Niebawem opublikuję post w całości poswięcony doświadczeniu LIGO. 
   „...pełna zgodność z obserwacją#”. No właśnie, tym bardziej, że to polowe-geometryczne podejście stwarza (dla niewyrobionego amatora) problem: Jak pogodzić to z zasadami dynamiki?. Z jednej strony bowiem z zasady obowiązuje równoważność ciał współuczestniczących w oddziaływaniu (III-cia zasada dynamiki, co wyraża też iloczyn mas w prawie powszechnego ciążenia), z drugiej zaś ruch w zakrzywionej przestrzeni jakby oddala sens tej równoważności, jakby niweluje jej istotność: „Ciało porusza się w zakrzywionej przestrzeni pola i w pewnym sensie nie obchodzi je co zakrzywia tę przestrzeń”. W dodatku, jeśli czujemy, że działa na nas jakaś siła, to w rzeczywistości może być tak, że to, co czujemy, jest rezultatem tego, że znajdujemy się w układzie nieinercjalnym (np. w skręcającym autobusie). Siła niesiła... „Odrzucamy podejście newtonowskie, opisujemy rzecz zgodnie z OTW i kwita – ktoś mógłby powiedzieć. Zakrzywienie toru światła w polu grawitacyjnym zdawałoby się to potwierdzać, gdyż masa fotonu równa jest zeru. Chodzi więc nie tyle o grawitację (siły), co o przestrzeń odpowiednio zakrzywioną. Czy to w pełni przekonuje? Odpowiedź twierdząca jest natychmiastowa. Ale, czy nie ma innego rozwiązania kwestii zakrzywienia toru fotonu? A jeśli przypomnimy sobie, że, sądząc po treści artykułów poświęconych grawitacji dualnej, także foton ukształtowany jest w wyniku grawitacyjnego oddziaływania plankonów i oddziałuje grawitacyjnie (indukcja grawitacyjna) – czy w dalszym ciągu przekonani będziemy bez zastrzeżeń, że źródłem odchylenia jest wyłącznie zakrzywienie przestrzeni?  Już zwróciłem na to uwagę wcześniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz