środa, 8 stycznia 2020

13. Sens nadświetlnej prędkości neutrin


     „Jeśli neutrina są szybsze od światła, to uciekają poza Wszechświat”. Taka może być spontaniczna reakcja. Jak to pogodzić z tym, że zgodnie z tutejszym poglądem, rozmiary Wszechświata ogranicza horyzont hubblowski-grawitacyjny, oddalający się z prędkością c? Jak pogodzić to z ustaleniem, że Wszechświat obejmuje całą przestrzeń, że poza Wszechświatem przestrzeń nie istnieje? Przypuszczam, że jest to problem pozorny. Już wcześniej przecież podałem inne przedstawienie „nadświetlności”.
     „Nadświetlność” z naszego podświetlnego stanowiska, nie musi oznaczać rzeczywiście szybszego rozszerzania się horyzontu. Dla neutrin (nadświetlnych przecież) największą, a właściwie niedoścignioną prędkośćią jest też c. Chodzi więc raczej o rodzaj „uwarunkowania topologicznego”. Chodzi też o to, że wyobraźnia nasza ukształtowana jest przez nasze lokalne widzenie rzeczywistości. Ta nadświetlna prędkość była w fazie Ureli prędkością w samouzgodnieniu panelsymonu. Poszczególne jego elementy nie mogły między sobą kontaktować się. Nie jest to więc ruch posiadający cechy względności i inercjalności. Nie jest to ruch definiowany przez nas jako wzajemna zmiana położenia dwóch ciał. Nie jest to ruch kreujący przestrzeń Wszechświata. Nie jest to ruch o charakterze lokalnym. Już to jest przyczyną braku możliwości bezpośredniego kontaktu między neutrinami, a światem naszej percepcji. Nie istnieją fakty doświadaczalne, które by temu przeczyły. Ta „nadświetlność” nie podlega uwarunkowaniom szczegolnej teorii względności. Tylko w tym sensie prędkość neutrin nazwać można nadświetlną. Neutrina zatem, jeśli także ich ruch tworzy naszą przestrzeń, „widzą” w c niedościgniony dla nich kres górny prędkości, a maksymalną odległość wyznacza właśnie ta prędkość. Zatem granicę ich przestrzeni  wyznacza horyzont hubblowki, oddalający się od wszystkich bez wyjątku obserwatowów (zasada kosmologiczna) z prędkością niezmienniczą c. Dla nas obserwatorów, przestrzeń tworzy materia Wszechświata, której elementy poruszają się w zbiorze prędkości względnych [0,c). Istnienie tego zbioru ruchów stanowi o rozszerzaniu się przestrzeni Wszechświata. Z tego powodu przestrzeń Wszechświata jest immanentnie płaska. A zakrzywienie przestrzeni? To wyłącznie jakość o charakterze matematycznym. To nie ontologia, lecz procedura obliczeniowa. Wskazałem na tę możliwość już na początku naszych rozważań (już w artykule: „Dualny charakter grawitacji”). Tam przecież dokonałem modyfikacji newtonowskiego prawa grawitacji, która wprowadza poprawki tym bardziej znaczące, im silniejsze jest pole grawitacyjne. Zachęcam do przebadania kwestii, choćby w zamiarze odrzucenia całej (mojej) koncepcji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz